Z powodu zielonej zawartości nosa , Mysza przechodzi kwarantannę przedszkolną ( dość szybko się zaczęło ...) . Resztki filcu , naklejane kryształki i brokat do powiek , (którego , jak wiadomo , każda matka używa do codziennego makijażu ......) okazały się jak znalazł i wykonałyśmy z Myszą sklep odzieżowy dla klientek najwyższego sortu - księżniczek oczywiście. Wszystkie suknie , korony , torebki są własnoręcznym i całkowitym projektem Myszy . Napis również !
Najlepsza zabawa była potem, nie wiedzieć czemu , na sedesie........:)
A potem powstał jeszcze motyl - specjalnie dla taty . W związku z bliskością "zakładu pracy " motyl został niezwłocznie dostarczony do adresata :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz