Trwam w absolutnym zachwycie - zbudowałyśmy z dziewczynkami piec rakietowy !!!! Przyszła wiosna , w potomstwie pojawiła sie chęć na "gryla" , o piecach rakietowych czytałam już od jakiegoś czasu , a i materiałów pobudowlanych ci u nas dostatek . A ponadto piec ten jest takim cudem , że spalając praktycznie nie wytwarza dymu - więc ekologia jest . Piec powstał z bloczków fundamentowych , połówki kwietnika betonowego , kilku płytek ceramicznych oraz betonowych cegieł i jednego pustaka wentylacyjnego ;) . To jest piec dziurawy , to jest piec "lekko" rozlatujący się , ale działa to cholerstwo nieprawdodpodobnie !!!!!!!!! Grille na brykiet to jest jakiś absurd ! Nasz piecyk kiełbaski upiekł w 10 minut , bez dymu , bez paskudnej podpałki , bez specjalnych trudności w rozpaleniu . Niesamowite jest to , że ten piecyk wygląda jak kupa odpadów, a jest tak rewelacyjnie sprawny , że spalając nie produkuje właściwie dymu i kiełbaski upiekł na mikroskopijnej ilości drewna !!!!! Aż strach jak się sprawuje taki wiecie - profesjonalny .
Tylko nie pęknijcie ze śmiechu :)
Ponieważ znów popadłam w zachwyt montessoriański , wykonałam dla Myszy pomoce naukowe w dużej ilości
Kanapeczki też uatrakcyjniałam kilkukrotnie - dla lepszego przyswojenia części witaminobogatych
Oraz niekwestionowany hit ( w końcu słonko do fajnych zdjęć ) - malowanki musujące .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz