wtorek, 30 marca 2010

WIOSNA W PEŁNI , A JA KOCYK........

Zaczęłam go zszywać w listopadzie ubiegłego roku - ale dopiero wiosenne porządki kazały mi go skończyć i pozbyć się walających się wszędzie kolorowych łatek .
A Mysza mi dziś  powiedziała , że nie mogła się go doczekać !


No i  razem zrobiłyśmy pierwszą palmę - aż się wzruszyłam  kiedy Mysza 98 cm. niosła palmę 140cm ....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz