Na pocieszenie dla małej bidy , odnowiłyśmy jej z Myszunią starego bodziaka .
Mysza została indianką balkonową . W planach jest jeszcze prawdziwy wigwam - rurek po rolach papieru w pracowni wszak dostatek .
Upalne dni Mysza spędza tak:
Mniej upalne tak :
I na koniec dla wszystkich spragnionych ruchu wiersz - Mysz go lubi
WYGIBASY
Zawsze , kiedy wracam z pracy
Czuję chęć na wygibasy .
Bo po całym dniu siedzenia
Wygibasy się docenia!
Staję więc na skrzyżowaniu ,
W eleganckim mym ubraniu ,
Teczkę , rzucam w plamę cienia
I zaczynam swe ćwiczenia !
Noga w górę ,
Ręce w bok ,
Szybki przysiad ,
W górę skok ,
Skłon i przytup
Dwa obroty ,
Grzbiet wyprężam - niczym
koty
Skaczę , kicam , turlam ciało
Ćwiczeń takich znam niemało !
Kręcę pupą , nosem kręcę
Zwijam w rulon obie ręce !
Potem nagle je prostuję
I się w końcu świetnie czuję
!
Wtedy biorę teczkę w łapkę
I oddalam się ukradkiem……..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz