- wierzę, że istnieje Siła . Potęga . Moc .
- wierzę, że wszystko co istnieje jest tak naprawdę różnym
wyrażeniem tej samej Energii . Ludzie
zwierzęta , drzewa , ziemia , planety , galaktyki - a ja jestem kawałkiem tej jedności . Dlatego
wierzę , że jestem godna abyś przyszedł do mnie , jestem godna , bo tak
naprawdę jesteś we mnie ciągle i od
zawsze !
- wierzę , że dusza , to nie osobnicza świadomość . To cały,
wielki łańcuch powiązań pomiędzy wszystkim co żyje .
- wierzę , że mam dostęp do obfitości tego ogromnego tworu -
on mnie wspiera i daje mi wszystko co jest mi w danej chwili potrzebne . Najczęściej
nie umiem z tego skorzystać i zobaczyć
swoich szans ..... Często się buntuję przeciwko temu , co dla
mnie niezbyt wygląda na dar . A często nie jest nim tylko dlatego , że nie
potrafię wyjść poza ocenę i schemat myślenia o danym wydarzeniu . To co mnie spotyka nie jest z reguły ani dobre
, ani złe - to ja nadaję temu znaczenie.
-wierzę , ze Siła jest jedna . A religie mogą , ale nie
muszą prowadzić , do zbliżenia się do
tej Siły .
- wierzę , ze śmierć jest końcem ciała , ale energia życia nie
znika .
- wierzę , że spowiedź miała być empatyczną dwójką
- wierzę , że każde życie ma znaczenie - pająka , trawy , moje. I
żadne nie jest lepsze ani gorsze . Choć
"miło" jest twierdzić , że tylko człowiek......
- wierzę , że każdy ma dostęp do Łaski - poczucia niezmąconej
wdzięczności za każdy przejaw Życia . Za to
, że słońce świeci , że jest pięknie , że są zwierzęta , że są rośliny , że są
inni ludzie . Wierzę, że gdyby każdy CZUŁ tą łaskę i chciał do niej , to nie
robilibyśmy sobie nawzajem krzywdy tak często jak sobie robimy , że nie
krzywdzilibyśmy zwierząt , że nie wyrzucalibyśmy śmieci do lasu , i nie
wtranżalalibyśmy Nutelli robiąc kuku swoim
ciałom i zwierzakom , tam gdzie pod uprawy palm wycina się im lasodomy .
- wierzę , że Łaska jest nie tylko dla ludzi . Co więcej
każdy ludź jako jedyny stwór na naszej planecie nie ma defaultowo dostępu do pełni tej Łaski - do
wszechogarniającej harmonii z Naturą rozumianą w sensie wręcz kosmicznym . Ma też wolność , która może poskutkować tym ,
że tej wdzięczności w nim nie będzie . Z braku rozwoju, z zaniechania , z
chciwości , z obżarstwa , ze
strachu - mnie dotyczy prawie każdy
powód ....... . Ciągle tak rzadko jestem
wdzięczna .....
- wierzę , że żeby chcieć doświadczać łaski potrzebny jest
czas , uwaga i dostrzeżenie , że mamy
wybór . A im większy pęd i pośpiech , tym mniej czasu na rzeczy ważne , a
więcej na pilne . Mniej czasu dla takiego cudu jakim są dzieci , inni ludzie (
kurde przecież fakt , że z dwóch komórek powstaje tak niesamowity i skomplikowany twór jak drugi człowiek jest
totalnym cudem !) , natura , relacje i więzi , duchowość ......
- wierzę ,że prawdziwa Łaska rodzi się z rozwoju . Jeśli
Kościół buduje we mnie rozwój to czuję się fantastycznie , ale jeśli trafiłam w takie
miejsce , gdzie rozwoju nie doświadczam to wierzę , że sama wizyta tam nie wystarczy i wierzę , że mam obowiązek szukać - w książkach , w innych ludziach , w sobie , w medytacji , w jodze , w ćwiczeniach , w uważności, we wszystkim co mnie karmi . Kosciół zaczyna być ważny wtedy gdy buduje we mnie odpowiedzialność za to żebym
wybierała wdzięczność a nie strach .
Czyli dziękowała za to co mnie otacza , kim sama jestem , jaki mam
potencjał , jak mogę kochać , jak mogę czynić dobro , jak mogę wstawać po
upadku . Jak mogę afirmować znaczenie
Natury . Gdy ktoś ukradnie i będzie się
tylko bał że pójdzie do piekła , i
dlatego nie zrobi tego więcej , to dla mnie nie to samo gdy ktoś ukradnie i zauważy
swoją odpowiedzialność za to co zrobił . I stanie w prawdzie o sobie , i zauważy
tego kogo skrzywdził i zadośćuczyni . Gdy boję sie "piekła" to ono
już we mnie jest - bo żyję w strachu , który odbiera moją moc czynienia Dobra .
Córczę już po komunii :)
Zdjęcie gromady galaktyk Abell-370 , 6 miliardów lat świetlnych od nas . To też jest Świat . ( ps. a na tym zdjęciu zrobionym dzięki uprzejmości Pana Hubble'a i jego teleskopu widać takie smugi , które są dowodem na to , że światło zmienia swój bieg na skutek działania potężnej grawitacji tej gromady . To światło galaktyk leżących jeszcze miliardy lat dalej . Takie małe zagięcie czasoprzestrzeni...... A pierwszy raz opisał to Einstein TU )
A w jednej z galaktyk planetka , na której relatywnie niewielki osobnik sporządził kompostownik . O taki .
Następnie wyczerpany tworzeniem zaległ w pozycji leżącej , z nogą na której widać ślady "walki" z materią ....
Wczesną wiosną energia Świata obdarzyła osobnika z rodziną darem grzyba przez duże S . Smardze z własnego ogródka .
Sieci okienne
I warsztaty przedszkolne z konstruowania schronień :)
zdjęcie galaktyk i link do artykułu Einsteina z portalu CrazyNauka.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz