poniedziałek, 19 września 2011

BUTIK

Z powodu zielonej zawartości nosa , Mysza przechodzi kwarantannę przedszkolną ( dość szybko się zaczęło ...) .  Resztki filcu , naklejane kryształki i brokat do powiek , (którego , jak wiadomo , każda matka używa do codziennego makijażu ......) okazały się jak znalazł i wykonałyśmy z Myszą sklep odzieżowy  dla klientek najwyższego sortu - księżniczek oczywiście.  Wszystkie suknie , korony , torebki są własnoręcznym i całkowitym projektem Myszy . Napis również !
Najlepsza zabawa była potem, nie wiedzieć czemu ,  na sedesie........:)



A potem  powstał jeszcze motyl - specjalnie dla taty . W związku z bliskością "zakładu pracy " motyl został niezwłocznie dostarczony do adresata :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz