Pięć dni przed terminem wyklucia Brzuszynki , łaskaw był nas nawiedzić wirus. Wirus ospy.......... Mysza była szczepiona więc jak na razie skończyło się na 8 krostkach , ale dość poważnym problemem był fakt mojego niechorowania , oraz nieprzewidywalności terminu wyklucia . Na szczęście już pojawiają się strupki ,a ja jeszcze w dwupaku . No i wyniki testu na przeciwciała wyszły mi dobrze - więc nerwów jakby mniej . Tylko czym tu zająć małą marudę ?
Lukrowanie
Księżniczki flamastrowo-filcowe
Modelinowe syreny
Barbie Fashion Show
Truskawka poza sezonem ( Mysz autorką nasionek )
I na koniec ekspresowa sałatka :
- Winogrona bezpestkowe
- Kukurydza
- Ser zółty
- Czosnek
- Majonez
Ufff...........
czyli udaj ci się ją czymś zając. a moze jeszcze odciski kończących się jesiennych liści (farba+liść=odcisk na kartce). polecam
OdpowiedzUsuń