poniedziałek, 1 kwietnia 2013

ZAPOMNIAŁAM .....

Więc muszę sobie czym prędzej przypomnieć :
Nie chcę krzyczeć na swoje dzieci , nawet wtedy , gdy wewnętrznie czuję się wściekła , zmęczona , niedoceniona , pełna rutyny .
Chce znaleźć czas na zabawę z nimi . Ale prawdziwą , a nie tylko kiwanie głową w rytm ich słów .
Chcę napełniać ich życiowe kubeczki , i chcę żeby one czuły , ze ja potrafię je napełnić .
Chcę przestać mówić "nie" z przyzwyczajenia .
Chcę przestać mówić "nie" z wygody .
Chcę poczuć , że moje dzieci mi ufają i zawsze mają we mnie  oparcie .
Chcę poczuć , ze moje dzieci ufają sobie i chcę wzmacniać ich wewnętrzną intuicję .
Nie chcę w moim i ich życiu żadnych kar i nagród .
Chcę żeby moje dzieci umiały mówić "nie".
Moje "nie" zawsze będzie dotyczyło formy , a nie potrzeby , która za nią stoi 


Gdzieś nie dałam rady , gdzieś się zgubiłam i chcę naprawić to co nadpsułam - zresztą niechcący .... Zauważyłam z przerażeniem , że Mysz często  robi to , co ja chcę . Albo z jakichś względów wybiera to , o czym wie , że byłby to mój wybór . Albo mówi , wiem , że nie będziesz chciała , ale może się pobawimy ?
Źle mi z tym .... Cholera.....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz